Witam Was Kochani
Pamietacie mnie jeszcze?
Wiem,wiem zaniedbałam Was,bloga i ogólnie cale życie od strony zaplecza makijazowego...po prostu coś pękło,nie wiem ...od kiedy wyjechałam jakoś i zapal do tworzenia znikł ,choć pomysły są.
Nie wiem czy to minie i kiedy....Mam nadzieje,ze jednak tak.
A moze to kwestia tego calego ogolnego balaganu jaki jest teraz w moim zyciu, masy napietrzonych spraw,ktore stoja pod znakiem zapytania , samotnosci ,ktora przytlacza a odleglosc niestety ja poglebia....
W kazdym badz razie dziekuje Wszystkim z osobna za doping, cieple ,mile slowa...to wiele dla mnie znaczy.
Teraz porzucam smutna puente i zapraszam na fotorealcje z prawie 4 miesiecznej kuracji odzywka Revitalash ( za 2 tygodnie minie)
Te ktore zagladaja do mnie regularnie widzialy ,ze po poltora miesiaca nie dzialo sie z moimi rzesami nic. Zero zmian. Ale wiele z Was,ktore mialy juz za soba etap kuracji ta odzywka pisaly mi,ze rzesy ruszyly po ponad 2 mcach ...byly i wyjatki,gdzie po krotkim stosowaniu widac bylo pierwsze efekty..nie wiem dlaczego akurat takie roznice mozna zaobserwowac , nie mniej jednak bardzo sie ciesze z dotychczasowych wynikow mojego regularnego odzywiania.
Moje rzesy podobaja mi sie nawet bez tuszu teraz :)
A z nim sa piekna firana rzes,ktorej wczesniej bez zastosowania sztucznych rzes moglam tylko pomarzyc.
Dyskomfort ,ktory mi towarzyszyl na poczatku stosowania ciut zelzal, juz mnie oczy tak nie pieka ,choc czerwone sa i beda,ale taki to juz moj urok a nie skutek uboczny odzywki.
Moja odzywka wg producenta jest na polroczna kuracje, nie wiem czy osiagne lepsze efekty niz te,nie sadze ...bardziej zastanawia mnie fakt,co bedzie sie z moimi rzesami dziac jak zakoncze kuracje juz.
A moze ktoras juz przeszla ten etap i podzielilaby sie swoimi doswiadczeniami?
Bylabym ogromnie wdzieczna :)
Na pytanie czy zakupilabym ponownie odzywke RevitgaLash ,odrzeklabym
zdecydowanie TAK !
a oto rezultaty walki o wachlarze rzęs
w kolażu jedynie czwarte zdjecie z otwartym oczkiem jest pomalowane tuszem,reszta jest bez
pomalowane jedna warstwa tuszu
a na koniec taki maly bonus makijazu ust,ktore zmalowalam juz jakis czas temu
i dodatek z tzw ostatniej chwili
dzis mialam maly wypadek , przy zabawie z synkiem w stawie on podskoczyl i uderzyl glowa moja brode przez co przegryzlam sobie bardzo gleboko warge dolna ,mam 3 szwy zalozone i mam nadzieje,ze jednak usta sie wygoja i beda jak dawniej,bym mogla na nich nie raz jeszcze tworzyc :(
A dodam Wam jeszcze,ze ze starszym mialam podobna sytuacje ,akurat pierwszy dzien na wczasach w Tunezji ,kapiel morska i zabawy ,skakanie przez fale i tez podobnie uderzyl mnie glowa,ale wtedy przegryzlam sobie jezyk z obu stron i to tez mocno ,mam blizny ....tylko jezyk sie szybko wygoil ,po 3 dniach byl juz jak nowy a usta teraz nie dosc,ze bardzo przesuszone bo mamy lato,to jeszcze to ciagna szwy...
W sumie te z Was,ktore sa mamusiami moga sobie wziasc moje przypadki jako przestroge,by bardzo uwazac przy tego typu zabawach.
U mnie po 1 w nocy juz,zatem uciekam spac
Sciskam Was serdecznie
Buziaki
Emi